念思雨 – 鞠婧祎, 曾舜晞 / Ju Jingyi, Joseph Zeng Shunxi [Rebirth For You/嘉南传 OST] tłumaczenie PL

Nie będę ściemniać. Nie należę do fanów dram kostiumowych, dlatego przyznaję, że na „Rebirth for you” zdecydowałam się wyłączenie dla obsady. Obejrzałam całość w trakcie emisji i choć pobudki do odpalenia pierwszego odcinka miałam naprawdę słabe, to nie uważam czasu, jaki poświęciłam tej dramie za stracony. Od romantycznych i rozczulających na każdym kroku scen, bardziej urzekła mnie jedynie muzyka.
Piosenkę przewodnią, użytą jako tło w historii, zaśpiewała odtwórczyni głównej roli żeńskiej Ju Jingyi. Natomiast utwór zamykający każdy odcinek serialu wykonała w duecie z ekranowym partnerem. Nie byłabym sobą, gdybym nie dobrała się najpierw do tego właśnie kawałka. W końcu było nie było, śpiewa w nim nikt inny jak mój ulubieniec Zeng Shunxi.
„念思雨” to utrzymana w tonie dialogu zakochanych muzyczna opowieść o tęsknocie i rozłące. Nie łudzę się, że samo tłumaczenie tekstu wystarczy, byście mogli poczuć w pełni miłość i oddanie między bohaterami. Mam za to nadzieję, że choć ociupinkę zachęci Was do odpalenia pierwszego odcinka „Rebirth for you” 😉

Tytuł: 念思雨
Tekst: 甘世佳 / Gan Shijia
Muzyka: 徐云霄 / Xu Yunxiao
Śpiewa: 鞠婧祎, 曾舜晞 / Ju Jingyi, Zeng Shunxi
Rebirth For You / 嘉南传 OST

像鲜艳的远方
染白了霜
在晨雾中摇晃
把梦中南枝向往

那雀跃的时光
都已经泛黄
迷失在路途上
忘了我的方向

原谅我曾年少轻狂
不知思念模样
许多年后才懂欣赏
相知相守的风光

就算命运 把每扇窗关上
你依然是一束光
我迎着光 希望就在前方
就像从未绽放

像看尽了远方
重归故乡
在梦境里回望
只记得温暖一场

被弯曲的时光
温柔在生长
原来最难遗忘
是爱过这一场

原谅我曾年少轻狂
不知思念模样
许多年后才懂欣赏
相知相守的风光

就算命运 把每扇窗关上
你依然是一束光
我迎着光 希望就在前方
就像从未绽放

就算命运 千变万化阻挡
我依然在这地方
念念不忘 直到白发飞扬
依然为你梳妆

Jak w nieznanej, odległej krainie
Pokrytej białym szronem
Snuję się w porannej mgle
A w snach wracam do przytulnego miejsca

Wszystkie radosne chwile
Pożółkły we wspomnieniach
Zagubiłem się w drodze
Zapomniałem już dokąd zmierzałem

Wybacz mi bycie młodą i naiwną
Nie rozumiałam własnych uczuć
Lata minęły nim doceniłem
Piękno dni spędzonych z tobą

Nawet jeśli los przysłoni wszystkie okna
Ty jesteś dla mnie promykiem światła
Zwracam wzrok ku niemu wypatrując nadziei
Która dla nas rozkwitnie

Widziałem już chyba wszystko
Wyruszyłem w drogę do domu
W snach wracam do minionych dni
I czuję jedynie ich ciepło

Czas płynie nieubłaganie
A we mnie rośnie czułość
Nie da się łatwo zapomnieć
Jedynej, prawdziwej miłości

Wybacz mi bycie młodą i naiwną
Nie rozumiałam własnych uczuć
Lata minęły nim doceniłem
Piękno dni spędzonych z tobą

Nawet jeśli los przysłoni wszystkie okna
Ty jesteś dla mnie promykiem światła
Zwracam wzrok ku niemu wypatrując nadziei
Która dla nas rozkwitnie

Choćby przewrotny los był przeciwko nam
Ja zawsze będę tu czekał
Będę tęsknić choćby moje włosy stały się białe
I wystroję się dla ciebie


Korekta: Baka

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.